wtorek, 25 października 2016

Karol Lewandowski - Busem przez świat. Australia za 8 dolarów.


Tytuł: Busem przez świat. Australia za 8 dolarów.
Autor: Karol Lewandowski
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Ilość stron: 320
Premiera: 26 październik 2016


„W 2010 roku kupiliśmy za dwa tysiące złotych starego busa (...) i postanowiliśmy spełnić wielkie marzenie. (...) Zamiast pieniędzy mieliśmy zapał, zamiast łóżek – łąkę. Mieliśmy też ciągle psującą się skrzynię biegów. A jednak nam się udało.” – Busem przez świat. Australia za 8 dolarów (Karol Lewandowski).

Zastanawialiście się kiedyś jak naprawdę wyglądają ekstremalne podróże do dziewiczych puszcz i lasów, piaszczystych i dumnie piętrzących się pustyń? I co najważniejsze – jakim zapleczem logistycznym i finansowym trzeba dysponować, aby podjąć się realizacji wyprawy na drugi kraniec świata? Książka Karola Lewandowskiego „Busem przez świat” powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. Już 26 października na tapecie znajdzie się opowieść podróżnicza do Australii, kontynentu (nie bez powodu) owianego tajemnicą. Czterech przyjaciół, jeden barwny, zmodyfikowany bus i tysiące kilometrów po malowniczych terenach najmniejszego pod względem powierzchni kontynentu. Lepiej szykujcie sobie kilka wolnych godzin, gdyż tę lekturę chłonie się w jeden wieczór!

Mottem przewodnim książki jest uświadomienie czytelnikom, że za wszelką cenę, z odrobiną chęci i motywacji można dokonać niemożliwego. Ekipa Supertrampa (odznaczające się oryginalnością imię czterokołowej puszki pełnej wspaniałych przeżyć) ogromnie ceni sobie spełnianie marzeń. Z pomocą w realizacji ich wyprawy przybyło kilka osób a także czytelników bloga, które wsparły młodych ludzi i dały im naprawdę solidnego kopa do działania. Jak widać, wystarczy tylko mocno wierzyć w prawdziwość postawionego celu.

Poruszane w kolejnych rozdziałach etapy podróży mrożą chwilami krew w żyłach. Spotkania z drapieżnikami, spożywanie ekstremalnych dla nas posiłków, przedstawienie kultury krajów wschodniej półkuli na długo zapiszą się w pamięci czytelnika i wywołają niemałe zamieszanie. Ta egzotyczna wędrówka wzbudzi ciekawość świata, ale także zaniepokoi, gdyż w grę wchodzi w końcu ludzkie życie, a australijskie ziemie niejednemu dały poznać się jako dom jadowitych pająków i węży. Od zawsze kojarzę ten kraj z likiem przerażających tarantul rozpiętości dużej, męskiej dłoni, tymczasem nie tylko one okazują się być utrapieniem. Bohaterowie, przemierzając kontynent odkrywają dziką florę i faunę, naszpikowaną zarówno fascynującymi jak i odrażającymi elementami australijskiej układanki.


W pierwszych wojażach z pomocą przybywają rodacy ze skupisk polonijnych w Australii. Dzięki tej życzliwości ekipie Supertrampa udaje się bliżej poznać odwiedzane miejsca i zwiedzić warte zapamiętania obiekty. Im bliżej końca, tym trudniej nadziwić się uporowi młodej, polskiej załogi, a po przeczytaniu głośno klaszcze się w dłonie z zachwytu i szacunku do ich odważnej postawy.

Oceniając treść książki, jest ona napisana w przystępny i zrozumiały sposób. Dodatkowo trafnie opatrzona jest ilustracjami, które adekwatnie wyjaśniają nam omawiane etapy podróży. Barwna i realistyczna opowieść nie byłaby gratką w rękach czytelnika, gdyby nie wkład wydawnictwa w inspirujące wydanie. Po raz kolejny przekonuję się, że pozycje książkowe z rąk Wydawnictwa Sine Qua Non opatrzone są solidnym wykonaniem i przykuwającą uwagę reprezentatywną okładką.


Reasumując, kto nie sięgnie po „Busem przez świat” ten nigdy nie dowie się, jak naprawdę, od źródła wygląda planowanie wyprawy do oddalonego o setki tysięcy kilometrów, oblanego dookoła wodami australijskiego lądu. Mimo niefortunnie dręczącej mnie arachnofobii ekipa młodych, zapalonych Polaków utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto stawić czoła lękom w imię własnych marzeń. Od dziś na mapie moich niezrealizowanych planów wbiję pinezkę między 11° i 39° szerokości geograficznej południowej i między 113° i 153° długości geograficznej wschodniej, która z czasem przeobrazi się w bajeczną podróż. Karol Lewandowski dostarczył dawki energii do działania i utwierdził w przekonaniu, że dzięki szczerym chęcią i współpartnerstwie można przenosić góry. Dzięki tej załodze otrzymacie kopa do działania i będziecie spragnieni kolejnych relacji z ich wypraw.

Za możliwość zapoznania się z treścią i udostępnienie książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Sine Qua Non.


1 komentarz:

  1. Właśnie skończyłam czytać Australię za 8 dolarów i jestem zachwycona! Nie wiem, czy poprzednie książki były równie interesujące, ale jeśli tak, to z chęcią zabiorę się za wszystkie pozostałe! Pożerałam ją w całości bez chwili wytchnienia... Niesamowita!
    Pozdrawiam,
    www.the-books-in-the-rye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń