czwartek, 2 marca 2017

Mike Carey - Pandora



http://www.bookhunter.pl/okladki/15034/large/book_15034_large_1.jpg
Tytuł: Pandora
Autor: Mike Carey
Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 416
Data wydania: czerwiec 2016


Postapokaliptyczna ziemia, szalejący pasożyt, grupa naukowców i mała dziewczynka.


Harmonia została zaburzona, ziemia napęczniała złem, a po jej powierzchni poza grupą kilkudziesięciu osób przechadzały się jedynie istoty przypominające kiedyś ludzką rasę, których mózgi zostały splądrowane i doszczętnie skonsumowane przez szalejący wirus. W środku skażonej ziemi odnaleźć jednak można trochę pozytywnej energii i ciepła. Grupa naukowców, którzy pracowali niegdyś w bazie badawczej naruszonej przez Głodnych, zmuszona była wybrać się w samotną ucieczkę z dala od zdobytej twierdzy. Wśród ludzi znajdował się obiekt badawczy, okrzyknięty w celach orientacyjnych obiektem numer jeden. Przedmiotem zarówno fascynacji jak i grozy była Melanie – mała dziewczynka, niezwykle inteligentna i sprytna. Jej inspiracją była mitologiczna Pandora, której poczynania ją pasjonowały. Melanie pamięta tylko świat w swojej chłodnej celi. Pamięta bazę, lekcje z ukochaną Helen, która była w jej marzeniach jej mentorem, można rzec, pełniła rolę matki. Naukowcy i pracownicy traktowali ją przedmiotowo, nie przywiązując wagi do faktu, iż mają przed sobą małe dziecko. Nagle świat stanął przed nią otworem, ale czy zdołała skorzystać z możliwości jego poznania?


Losy wszystkich przedstawionych bohaterów splotły się w ciekawą historię nieustającej wędrówki. Sięgając po książkę warto zadać sobie szereg pytań. Niełatwo wyobrazić sobie świat, w którym już nic nie jest pewne, gdzie nie ma miejsca na ukrywanie się i ucieczkę, gdyż w każdym miejscu na ziemi można zginąć lub co gorsze zostać zainfekowanym.


Powieść, według zapisu na okładce, została okrzyknięta wstrząsającym i poruszającym thrillerem. W mojej opinii zostało to przerysowane. Owszem, historia jest w pewnym sensie oryginalna i może wywołać wzruszenie, a nawet budzić odrazę, ale w porównaniu do innych lektur o tematyce zombie nie odznacza się znaczną oryginalnością. Treść przedstawiona jest w narracji trzecioosobowej. Jak można wywnioskować z tytułu książki, autor nawiązuje do greckiego mitu o puszce Pandory, która to przyniosła światu szereg nieszczęść. Świat przedstawiony został skażony przez specyficznie mutującego grzyba –  Ophiocordyceps unilateralis. W trakcie trwania akcji dokładnie dowiadujemy się, co spowodowało zagładę oraz jaką naukowcy postawili tezę. Jednak sam proces badania genów głodu nie jest najważniejszy. W powieści dzieje się o wiele więcej. Przelane są emocje, podsumowane zostaje ludzie życie, a czytelnika nurtuje mała Melanie, która jest przewodnim akordem treści książki. Mimo, iż lektura nie zachwyca fenomenem i nie wnosi zbyt wiele nowości w świat fantasy, warto po nią sięgnąć ze względu na ciekawy styl i przesłanie. Na pewno żaden czytelnik nie zawiedzie się, gdyż warto poświęcić chwilę uwagi temu rozpadającemu się środowisku, chociażby z uwagi na ciekawe przedstawienie małego dziecka, które zmieniło diametralnie zaufanie i pogląd osób dorosłych z nią przebywających.


https://experymentt.files.wordpress.com/2011/03/the-road-movie-1.jpg
Źródło: https://experymentt.files.wordpress.com/2011/03/the-road-movie-1.jpg


„Nagle, ze środka skrzynki wyleciały wszelkie nieszczęścia tego świata np. choroby, smutki, troski oraz wiele innych które przysparzają problemów ludziom na całym świecie aż po dzisiejsze czasy”

Ocena: 6/10

1 komentarz:

  1. Dorota Korczyńska2.03.2017, 12:37

    Powieść dla każdego fana zombie z tego co widzę. Do tego dochodzi tajemniczy wirus. Dodaję do listy książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń